poniedziałek, 25 czerwca 2012

Rozdział 3 .

   Było już grubo po 18, kiedy raczyłam wstać z niewiarygodnie miękkiego łóżka i zejść do rodziny na wspólną kolację. Poszłam do kuchni, gdzie siedziała cała moja rodzinka i jakaś kobieta w wieku mojej mamy. Kojarzyłam skądś twarz, ale nie mogłam sobie przypomnieć skąd.
- Natalia, pamiętasz jeszcze ciocię Ewę ? - zapytała mama. No właśnie ! Wiedziałam, że skądś kojarzę twarz. Ciocia Ewa była mojej mamy szwagierką, która wraz z mężem (bratem mamy) wyjechała do Anglii i założyła rodzinę
- Cześć ciociu. - przywitałam się z nią.
- Och Natalko, ale urosłaś. Ale jesteś podobna do Carly. - uśmiechnęła się. Carly to moja kuzynka, a równocześnie rówieśniczka, która od urodzenia mieszka w UK. Nie znam jej prawie w ogóle, nawet nie wiem jak wygląda.
Zostałam jeszcze na dole przez bite 1,5 godziny, gdyż niestety takie są skutki długiego nie widzenia się z rodziną. Udało mi się jednak urwać do pokoju pod pretekstem złego samopoczucia. Położyłam się na łóżku z laptopem i zaczęłam słuchać muzyki.
Szła właśnie piosenka Rihanny - "Where Have You Been", kiedy usłyszałam moje imię. Zdziwiłam się i odruchowo wróciłam do mojego poprzedniego zajęcia. Po chwili spokoju, do mojego pokoju wleciała jakaś książka. Zobaczyłam, że moje okno jest otwarte więc podeszłam do niego.
- Czyja książka ? - zapytałam z uśmieszkiem.
- O masz taką samą .. ej.. Harry ! - krzyknął Nialler, do którego należała książka. Oglądnęłam ją, przekartkowałam i już chciałam odrzucić, ale wyleciała "oczojebna" różowa karteczka.
- "Natalia jest śliczna." - to właśnie pisało na tej kartce. Pokazałam ją chłopakom z okna i obserwowałam każdego jak zareaguje. Lou i Liam wymienili uśmieszki, Zayn i Hazza poruszali brwiami, a Horan się zarumienił.
- Okey, nie wnikam. - powiedziałam i odłożyłam książkę na szafkę niedaleko mojego łóżka. - Niall mogę ją pożyczyć ? - spytałam.
- Jasne. - odpowiedział bez zawahania.
- A tak wgl to wy mnie wołaliście ?
- Nie.. - udał zdziwionego Lou, a pozostali tylko się uśmiechnęli. - To święty Mikołaj. Sprawdza czy jesteś grzeczna. - dodał.
- Stęskniliśmy się za tobą. - powiedział Zayn.
- Zaśpiewaj nam tu coś. - posłał uśmieszek Haroldini.
- Boli główka ? Jeśli chcecie obudzić pół ulicy, spoko. - powiedziałam z żartem.
- Ale jutro się nie wymigasz. Dasz koncert. - odpowiedział. W tym momencie do mojego pokoju weszła Magda, która chciała pożyczyć mojego laptopa. Podeszła do okna i usiadła koło mnie.
- Cześć, a co to za ślicznotka ? - spytał romantycznie Hazza.
- Hej, jestem Magda. A wy to .. ? - chciała, aby dokończyli.
- Lou, Liam, Zayn, Niall i Harry. - przedstawili się po kolei. Widać było, że moja kochana siostra wpadła w oko loczkowi.
- Ty mówiłaś prawdę ! - krzyknęła po cichu Magda.
- Masz nauczkę ? - powiedziałam triumfalnie.
- Ej weź jutro przyprowadź do nas Meg. - przerwał jeden z naszych sąsiadów.
- Ok. - powiedziałam. - Dobra, idę spać. Dobranoc i kolorowych.
- Dobranoc. - odpowiedzieli i zniknęli za zasłoną. Magda niedługo później też poszła do swojego pokoju, nawet nie wzięła tego po co przyszła.
Kiedy było już koło północy, ja jeszcze się wierciłam. Było tak gorąco na zewnątrz, że otworzyłam okno w swoim pokoju. Chyba sąsiad z naprzeciwka, pomyślał tak samo, bo wykonał identyczną czynność. Spotkaliśmy się ponownie w oknie.
- Co ty jeszcze nie śpisz ? - zaśmiał się.
- Nie mogę zasnąć.
- Ja też. Jest tak ciepło.
- No. Ej mam pomysł, żeby zasnąć.
- Jaki ?
- Uśmiechnij się.
- Po co ? - zapytał zaciekawiony.
- Bo chcę dobrze spać, a żeby dobrze spać to się musisz uśmiechnąć. - powiedziałam.
- Nic ci to nie da, ale jeśli chcesz.. - i pokazał ząbki. Wysłał wspaniały uśmiech, który komponował się wręcz idealnie z tymi jego błękitnymi oczami i blond włosami. Pożegnaliśmy się "Dobranoc" i ponownie udałam się do łóżka. Miałam racje, uśmiech Niall'a czyni cuda !

   Następny dzionek rozpoczęłam o godzinie 9.30. Tym razem już ubrana zeszłam na dół. Zrobiłam jajecznicę i zabrałam się za jej konsumowanie. Kiedy zjadłam, poszłam obudzić Magdę. Podeszłam do jej drzwi, nacisnęłam klamkę i stoję, stoję jak wryta. Madzia, koło niej jakiś chłopak, którego widziałam pierwszy raz w życiu. Chłopak, przypominał mi Zayn'a, ale tylko z fryzury. Oczy miał ciemnoniebieskie, czyli takie, w których gustowała moja siostra.
- Hej. Max poznaj moją siostrę Natalię, Natalia to jest Max. - przedstawiła nas po polsku. Podałam mu rękę i przywitałam.
- Max jest Polakiem i przyjechał na wakacje do Anglii. - powiedziała. Chwilę pogadaliśmy, kiedy oświeciło mnie, żeby zostawić ich samych. Max nie był chłopakiem małomównym, ale był starszy i z nim się strasznie trudno gadało, przynajmniej mi.
- Może ja już pójdę. - skierowałam się do drzwi. Poszłam na dół, a kiedy weszłam do kuchni dostałam zadanie na dalsze parę godzin.
- Natalia, mogłabyś iść do sklepu i kupić to.. - powiedziała mama i podała mi listę z artykułami spożywczymi i pieniądze.
- Jasne. - odpowiedziałam i wybiegłam z domu w wcześniej ubranych skejtach. Ale mam tok myślenia, nawet nie wiem, gdzie znajduje się najbliższy. Szłam tam gdzie mnie nogi niosły. Już myślałam, że pobłądziłam, ale w końcu ujrzałam wielki napis TESCO.
Wzięłam wózek i zaczęłam pakować rzeczy z listy. Nagle w mój wózek ktoś strzelił. Chciałam zobaczyć twarze tych "geniuszy" i ujrzałam znajome twarze.
- Już drugi raz wpadamy na siebie. - skomentował Zayn, który prowadził wózek.
- Nom. Ej to wy wiedzieliście, że tu jest TESCO i nic nie mówiliście. Nie mam orientacji w terenie, i żeby tu dojść musiałam się nieźle namęczyć. - mówiłam, na co Liam i Zayn wybuchli śmiechem.
- Przepraszamy. - uśmiechnął się Payne.
- Gdzie podzialiście resztę ? - w końcu zapytałam.
- Niall, szuka przekąski, na którą potrzebował cały wózek, a Lou wybiera marchewki. - odpowiedział mi Malik.
- A Harry ? - zapytałam.
- Harry ? Powiedział nam, że idzie do Magdy. - powiedział zdezorientowany.
- Magdy ? Nie, na pewno nie.
- Skłamał ?
- Najwidoczniej. Dobra, bo muszę jeszcze znaleźć puszkę ananasa. - powiedziałam.
- Też się wybieramy właśnie tam. - rzucił Malik.
- Serio ? - spytałam z niedowierzaniem.
- Nie. - uśmiechnął się i nasza trójka poszła w tamtą stronę. Po chwili zobaczyliśmy Lou, który niósł zapas swojego ulubionego warzywa i Niall'a z wypakowanym po brzegi wózkiem.
- Hej. - przywitali się.
- Cześć. - odpowiedziałam.
- Chodźcie już może do kasy. - zaproponował Liam, który ewidentnie gdzieś się spieszył.
- A cóż to tak ci spieszno ? - spytał z uśmieszkiem Lou.
- Hehe.. pewnie Danielle ma zachcianki .. Liam dobry tatuś. - wysypał się Zayn. Ja słuchałam dalej. Tatuś ? Zachcianki ?
- Zayn wielkie dzięki. Natalia, proszę mogłabyś nikomu NIC nie mówić. - prosił mnie Liam, który zapewne myślał, że już wszystko wiem. Oświeciło mnie, że zachowanie wysokiego, ciemnego blondyna wskazuje na to, że wraz z Danielle spodziewa się dziecka. Ale słodko. Oczywiście przysięgłam, że nie pisnę ani słówka o tym czego się dowiedziałam. Nawet się nie dziwię Liamowi. Ta prawda mogłaby zniszczyć karierę nie tylko jemu, ale również Danielle.
Zapłaciłam za zakupy i wraz z chłopakami wyszliśmy przed sklep.
- Natalia jedziesz z nami ? - zapytał z tonem oczywistości Mulat.
- Jasne. - odpowiedziałam. Po chwili wpakowałam się do dużego samochodu, którego prowadził Lou.
- Niall, czytałam tą twoją książkę.
- Tak ? i jak się podoba .. ? - uśmiechnął się.
- Fajna.. A zakładka fajniejsza. - chodziło mi o tą karteczkę, która wypadła wczoraj z książki. Chłopak chyba złapał o co mi chodziło i się zaśmiał.
- Louis mógłbyś wdepnąć gaz. - pospieszał kierowce Liam.
- Wdepnąć gaz i wjechać w auto przed nami ? Spoko. Ale jakby ktoś tu nie zauważył, jest korek. - odpowiedział mu zabawnie. Kurde, chłopak ma gadane.
- Ej, bo w końcu się nie dowiedziałam, gdzie jest ten Harry ? - przerwałam ciszę.
- On nam powiedział, że idzie do Magdy, bo "jest taka ładna". zacytował Lou. Coś to było podejrzane, bo nie było u nas Harry'ego, ale zamiast niego był Max. Kurde, o co chodzi loczkowi ?
- Chyba nie ma sensu czekać w tym korku. Jakiś wypadek jest, więc może odwieziemy Liama do Danielle ? - zaproponował szatyn, który prowadził samochód. - Natalia pozna Danielle.
- Lou za ten pomysł cię kocham. - odpowiedział Liam. Chwilę później Lou wykonał parę manewrów i wyjechaliśmy z korka. Pojechalibyśmy pewnie do domów, gdyby nie fakt,że była tylko jedna droga, która niestety była wypełniona masą aut. Pojechaliśmy więc do domu Danielle. Kiedy zaprosiła nas do środka, chłopcy od razu zaczęli mnie przedstawiać. Przyznam szczerze, że Liam ma wspaniałą dziewczynę. Jest bardzo miła. Oczywiście umówiła się już ze mną na zakupy, wtedy miałam również poznać Elenaor, która postanowiła odwiedzić swojego chłopaka. Oczywiście naszą rozmowę przerwał telefon, czyj ? Nikogo nie zdziwi, że mój. Przeprosiłam towarzystwo i wyszłam do sąsiedniego pokoju.
- Ekhem .. zgubiłaś się ? - spytał głos w telefonie.
- Nie, ale jestem u znajomych. - odpowiedziałam.
- Natalia, miałaś iść do sklepu, a nie kolędować po znajomych. - powiedziała mama. - Wracaj do domu.
- No dobra. - odpowiedziałam. Po zakończonej rozmowie wróciłam do salonu.
- Chłopaki, odwieziecie mnie ? - spytałam.
- Właśnie mieliśmy już wychodzić. Trzeba dać trochę prywatności zakochanym. - odpowiedział Lou i przewrócił oczami w stronę Danielle i Liama. Pożegnałam się i wraz z chłopakami pojechaliśmy w stronę domu. Cały czas zastanawiało mnie zachowanie Hazzy. I kim dla Magdy jest ten Max ?



Siema. Jak się podoba 3 rozdział ? Chciałam coś namieszać z tym Harry'm i Maxem .. ^^. Jesteście ciekawi dalszej części ? Coś mało Niall'a .. muszę to zmienić ! ;*
Przez tego bloga przyznam się szczerze, że opuściłam się w pisaniu mojego pierwszego bloga : YSWMB (You Suddenly Want Me Baby) <haha.. ale wymyśliłam dziwną nazwę> i mam do was takie pytanie : Czy zakończyć pisanie tamtego bloga (YSWMB .. xd) ? Na odpowiedzi czekam w komentarzach.
Jeśli chcecie być informowani o dalszych rozdziałach proszę w komentarzach o wasze Twittery ( nwm jak się mówi na te : @... ;P).

10 komentarzy:

  1. super rozdział czekam na następny to mój twitter @Dominika9824

    OdpowiedzUsuń
  2. szczerze to ciekawi mnie o co chodzi z Maxem i Harrym xd fajny rozdział : )

    OdpowiedzUsuń
  3. aaa i dziękuję, że poleciłaś mojego bloga : )

    OdpowiedzUsuń
  4. jak ja się ciesze, że trafiłam na tego bloga ! < 3 świetnie piszesz : ) będe tu zaglądać często : p i to jeszcze to opowiadanie jest z Niall`em ! awwwww. ♥ czekam na następny rozdział ! : *

    OdpowiedzUsuń
  5. @NiallerHugMeNow mój twitter : ) informuj ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie się rozdział bardzo podoba ^^
    Masz rację - chcę więcej Nialla ♥!
    Próbowałam rozkminić Maxa i Harry'ego, ale jestem za głupia :p Ciekawe co z tego wyniknie :)
    Bardzo dobrze piszesz (!), wspominałam już o tym?
    Nie mogę się doczekać następnego rozdziału <3

    http://whenimlookingatyou.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Też jestem ciekawa o co chodzi z Maxem i Harry'm. Już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału ^^ A co do YSWMB to nie kończ <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Ej nie waż się zakończyć tamtego pierwszego bloga! Jest świetny! Z resztą oba są świetne! Tak właściwie to wszystko co napiszesz jest świetne! A ten rozdział? Cudooo.....
    Kiedy następny? Bo już nie mogę wymyślić co może być dalej. Masz rację. Trochę namieszałaś z tym Harrym i Maxem. I jest stanowczo za mało Nialla!!!!!!
    ------------------->http://together-forever-in-love-for-you.blogspot.com/
    ---------------------->http://my-love-one-direction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajne. A tamtego bloga nie kończ :)

    OdpowiedzUsuń
  10. http://blog1dlovestory.blogspot.com/ to moj blog luknijcie prosze :)

    OdpowiedzUsuń