Trasa z początku przebiegała przyjemnie. Nic nie działo się, co mogło by skłócić naszą paczkę. Do czasu.
Hazza, który zebrał się na odwagę i zadzwonił do Magdy, dostał od niej drugą szansę, Liam z niecierpliwością czeka na przyjście dziecka, które ma się urodzić początkiem września. Louis z Elenaor przeżywają kryzys, a Perrie oficjalnie chodziła (co prawda od dawna byli razem, ale postanowili ogłosić to światu) z Zayn'em. Ja z Niallerem jesteśmy nadal zgraną parą. Pewnego dnia, kiedy chłopaki mieli wolny wieczór wymyślili odwiedzić jakiś pobliski klub. Bolała mnie głowa, brzuch więc nie poszłam, wolałam zostać w pokoju. Kiedy chłopcy wyszli, położyłam się na łóżku i włączyłam laptopa. Moja liczba followers'ów znacznie wzrosła odkąd poznałam zespół One Direction. Włączyłam sobie pierwszy lepszy film, a może po godzinie usłyszałam pukanie do drzwi. Zdziwiłam się, bo nie miałam zielonego pojęcia kto to mógł być. Otworzyłam drzwi i ujrzałam postać Malika.
- Zayn ? Nie w klubie ? - zdziwiłam się.
- Wyszedłem wcześniej. - odpowiedział. Zaprosiłam go do środka, żeby dowiedzieć się czegoś więcej, gdyż po jego minie można było wywnioskować, że coś jest nie tak.
- Co jest ? - spytałam podając brunetowi kubek z herbatą.
- To coś co ci zaraz powiem nie tylko mnie dobije, ale i Ciebie. - powiedział. Kuźwa co jest ?! Popatrzyłam na niego ze zdziwieniem i lekkim przerażeniem w oczach.
- Co się stało ?
- Poszliśmy do tego klubu. Z chłopakami poszliśmy na drinka, no poza Liam'em. Usiadłem przy jakimś stoliku i patrzyłem na tańczących ludzi. Zobaczyłem blondynkę, która była bardzo podobna do Perrie. Zainteresowałem się tą dziewczyną, którą jak się później okazało była Perrie. Nieźle się wkur**łem jak zobaczyłem ją całującą się z jakimś chłopakiem. Podszedłem do tej pary, a przede mną stoi moja dziewczyna z najlepszym kumplem. - opowiadał.
- No mi nie mów, że to był .. - nie dokończyłam. Mulat pokiwał potakująco głową. Moje oczy automatycznie wypełniły się słonymi łzami, które co chwile spływały po moich policzkach. A myślałam, że mam cudownego chłopaka, który nie byłby w stanie nikogo skrzywdzić. Ten wrażliwy Irlandczyk, który mówił, że mnie kocha ? Chyba tak odruchowo, wtuliłam się w siedzącego obok mnie Zayn'a, który z pewnej strony czuł to samo co ja. Nie chciałam zostać tu więcej, chciałam już jechać do Londynu, gdzie był mój nowy dom. Płakałam, aż zasnęłam.
Obudziły mnie krzyki Niall'a, który był kompletnie pijany. Podniosłam głowę i starałam się zrozumieć ten bełkot, którym posługiwał się kiedy był nachlany.
- Zdradziłaś mnie z Zayn'em ? - mówił głośno, prawie krzycząc.
- Nie .. ale ty chyba bardziej wolałeś Perrie ode mnie ! - krzyczałam.
- O czym ty do mnie mówisz ?!
- O nie myśl sobie, że ja nic nie wiem że całowałeś się z nią. To koniec. Jutro wyjeżdżam, będziesz mógł się spokojnie spotykać.
- Natalia, to nie tak..
- Wali mnie to jak było.. nie chcę wiedzieć nic. - powiedziałam. Zaczęłam pakować swoje rzeczy do walizki. Wynajęłabym na jedną noc pokój w tym hotelu, a rano bym pojechała do Londynu. Byłam nieźle wkurzona, ale teraz już nie płakałam. Horan się wszystkiemu przyglądał. Kiedy już byłam popakowana wyszłam na korytarz. Szłam w stronę windy, ale usłyszałam znajomy głos, który wypowiedział moje imię.
- Natalia ? Gdzie idziesz ? - spytał.
- Nie będę spać w tym samym pokoju co Niall. Wynajmę sobie pokój, a jutro rano jadę do Londynu.
- Oszalałaś ? Sorry, ale czemu chcesz wynajmować pokój, skoro byś mogła przenocować u nas. Harry nie miał by nic przeciwko, zresztą już śpi. - powiedział Zayn.
- Mogłabym ? Ale stój. I tak nie miałabym gdzie spać.
- No to będziesz spać ze mną. - zaproponował Malik.
- Mogę ?
- Nie, wiesz co nie możesz. - zaśmiał się i zaczął ciągnąć moją walizkę do pokoju z numerkiem 270. Wyciągnęłam piżamę z walizki i poszłam się przebrać. Kiedy byłam już gotowa do spania ułożyłam się w 1-osobowym łóżku koło Zayn'a. Odkryłam w nim bardzo dobrego przyjaciela. Zasnęłam dosyć szybko.
*Ranek*
Obudziłam się o 7:30. Poszłam przygotować się do drogi. Malik już nie spał, a Hazza powoli otwierał swoje zielone oczęta. Zanim zjadłam śniadanie, ubrałam się, pomalowałam, uczesałam i umyłam była już 8:15. Miałam autobus o 9:00, a chciałam jeszcze wstąpić do sklepu po jakiś prowiant, więc postanowiłam już jechać. Zaczęłam się, żegnać z chłopakami. Na moje szczęście Horan nie przyszedł. Przytuliłam chłopaków życząc im udanej trasy. Chcieli mnie podwieźć na dworzec, ale ja chciałam się przejść.
Kiedy szłam do sklepu po jakieś napoje na drogę, pewna dziewczyna podbiegła do mnie.
- Dasz mi autograf ? - spytała.
- Ale że niby ja ? - zdziwiłam się. Co ja, celebrytka ?
- Tak, po prostu cię uwielbiam.
- Mnie ? A skąd ty mnie znasz ?
- Śpiewałaś z One Direction. Masz wspaniały głos. - mówiła dziewczyna. Szczerze mówiąc nie spodziewałam się tego.
- Dziękuję. Ale to był taki jednorazowy występ. - uśmiechnęłam się.
- Wyjeżdżasz gdzieś ? Trasa One Direction nie dobiegła jeszcze końca.
- Tak, jadę do siebie do Londynu.
- Nie będziesz już śpiewać z nimi ?
- Nie, to chyba nie dla mnie. Muszę już iść, o 9:00 mam autobus.
- Mogę cię odprowadzić na dworzec, ale proszę o ten autograf.
- Dobrze, a tak w ogóle jak się nazywasz ? - spytałam pisząc na kartce papieru moje imię.
- Jestem Taylor.
- Fajne imię. A tak z ciekawości, który z 1D podoba ci się najbardziej ? - zapytałam.
- Nie obraź się, ale jestem zakochana w Niall'u.
- Spoko. - Gdyby dziewczyna wiedziała jaki on jest.. - pomyślałam.
Szłyśmy gadając o tym o czym dziewczyny najczęściej rozmawiają. W końcu doszłyśmy na dworzec. Była 8:55 więc miałam jeszcze 5 minut. W końcu przyszedł czas na pożegnanie się. Powiem szczerze, że polubiłam tą sympatyczną blondynkę.
- Jakbyś była jeszcze w Manchester daj znać. - uśmiechnęła się.
- Dobra, ale jak ty będziesz w Londynie pisz. - powiedziałam i pomachałam jej na pożegnanie. Wsiadłam do autobusu, kupiłam bilet i zajęłam miejsce. No dobra, przede mną ok. 4 godziny jazdy co by w tym czasie tu robić ? Nudziłam się baaardzo długo ale w końcu zasnęłam.
Hej. Mamy ten 8 rozdział. Pisany jak poprzedni z pamięci. Grrr.. mogłam nie kłócić Natalii i Niallera, ale chciałam coś namieszać. Uważam, że ten rozdział nie wyszedł zbyt dobry i tak jak poprzedni jest krótki.
Co do 9 rozdziału, nie wiem kiedy go dodam. Mam problemy rodzinne, które wymagają przeprowadzki, więc nie wiem czy będę miała czas na napisanie tego 9 rozdziału. A notes z moimi pomysłami nadal się nie znalazł, nie wiem czy nie zostawiłam go na kolonii . ;/
Rozmowę z Taylor pomogła mi napisać dobra kumpela, dlatego, że ja nie umiałam pisać dobrze o Natalii. Dziękuję ♥
Liczę na wasze komentarze .. Jeśli chcecie być informowani czekam na wasze Twittery ;)
O ty nie dobra! Skłóciłaś Nialla i Natalię!!!! I co? Może jeszcze teraz będzie z Zaynem?
OdpowiedzUsuńAle i tak wyszedł ci cudowny ten rozdział jak zawsze....hah ma własną fankę;]
Czekam na rozwój wydarzeń....i nie wierzę, że znów pisałaś z pamięci.....ty musisz mieć genialna pamięć.....ja natomiast wszystko zapominam po jednej sekundzie;]
świetny rozdział < 3 jak zawsze zresztą : D
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że następny pojawi się szybko, i będzie dłuższy : )
kuuuurde... a sie porobilo! rozdzial swietny ♥ ps: mam nadzieje ze next bedzie dluzszy! (;
OdpowiedzUsuńwpadaj do mnie; if-i-want-it-i-can.blogspot.com
kuuuurde... a sie porobilo! rozdzial swietny ♥ ps: mam nadzieje ze next bedzie dluzszy! (;
OdpowiedzUsuńwpadaj do mnie; if-i-want-it-i-can.blogspot.com
wczoraj pierwszy raz wpadlam na twojego bloga i przeczytalam wszystkie rozdzialy <3 spodobalo mi sie i w ogole to jeszcze jak ona teraz zerwala z Niallem. taki zwrot akcji ;p moglabys mnie, prosze, informowac o nowych rozdzialach ? :) moj tt @lovecurls_Harry i zapraszam cie tez na mojego bloga ;p
OdpowiedzUsuńjessica-styles.blogspot.com
Ze Niall i Perrie ? Jakos nie moge sobie tego wyobrazic. Czekam na kolejny :-D
OdpowiedzUsuń