Chłopcy zaprosili mnie na wieczór do siebie. Zgodziłam się i pożegnałam z wszystkimi. Pierwsze co zrobiłam to poodkładałam zakupy na swoje miejsce. Kiedy zorientowałam się, że rodziców, a raczej mamę gdzieś wywiało, postanowiłam udać się do Magdy i dowiedzieć się o co chodziło z tym Maxem i Hazzą.
Podeszłam do drzwi i zapukałam. Usłyszałam "Proszę", więc weszłam do pokoju. Moja siostrzyczka siedziała przed laptopem.
- Ej mogłabyś mi powiedzieć o co chodziło z tym Maxem i Harrym ? - spytałam spokojnie i usiadłam na jej łóżku. Ona ciężko westchnęła i usiadła koło mnie.
- Słuchaj, ja z Harrym znamy się. - powiedziała.
- Ale niby skąd ? - zapytałam zdziwionym głosem.
- Poznałam go na wycieczce. To było dawno. Pamiętasz, ja byłam w 2 klasie gimnazjum. - wspominała. Nie uwierzyłabym w jej słowa, ale było coś co sprawiało, że były one bardzo wiarygodne.
- Ale czemu nic mi nie powiedziałaś ? - zapytałam.
- Bo .. Natalia ja nie mogę Ci powiedzieć. - szepnęła.
- Ok, ale nadal nie wiem kto to Max ? i czy był tu dzisiaj Harry ?
- Max jest to chłopak, z którym się spotykam. A Harry .. musisz do niego wracać? - ja się uśmiechnęłam i pokiwałam potakująco głową. Co do Maxa : Podziwiam Magdę za to, że w tak krótkim czasie, nawiązała tak bliską znajomość.
- Ok, ale tylko waż się powiedzieć Hazzie, że coś mówiłam. Przyszedł tu dzisiaj i powiedział, że chce, żeby było jak dawniej, jak wcześniej. - powiedziała.
- A jak było dawniej ? - zaciekawiona zapytałam siostrę, która teraz zwierzała mi się z tego co było parę lat wcześniej. Ona zorientowała się, że wygadała się i więcej nic nie chciała mówić. Ja jednak postanowiłam się dowiedzieć czegoś więcej. Niestety musiałam to odłożyć na później, bo mama zadzwoniła, żebym zrobiła Spaghetti Bolognese. Po parunastu minutach cała rodzinka była w komplecie. Kiedy jedliśmy, mama zapytała jakie mamy plany na wieczór. Oni bowiem chcieli iść na romantyczną kolację.
- Idę do kolegów. - powiedziałam.
- Ja idę do Maxa. - odpowiedziała rodzicielce Magda. Dojedliśmy i każdy poszedł w swoją stronę.
Weszłam do chłopaków i przywitałam się. Dowiedziałam się, że Hazza raczył wrócić do domu. Przytuliłam więc wszystkich i chciałam iść przywitać się z Haroldem, ale kiedy pomyślałam, że mam się wtrącać w ich sprawy.. zrezygnowałam. Chłopaki chcieli zabrać mnie do klubu, a ja głupia się zgodziłam. Pobiegłam szybko przebrać się w coś i niedługo potem wraz z czterema członkami One Direction wyszłam na miasto. Harry nie chciał iść. Twierdził, że go głowa boli. Chłopcy zabrali mnie na Shake'a, a następnie na spacer w stronę klubu.
W klubie była masa ludzi. DJ puszczał kawałek, który był idealny do tańca. Pierwszy taniec był zarezerwowany dla Nialla. Nie wiem czy to przez jego irlandzkie korzenie, czy jego irlandzką krew, dostał powera i nie było zmiłuj się. Już mnie po dwóch piosenkach nogi bolały. Poszłam więc usiąść, a Horan po paru minutach przyszedł z dwoma drinkami.
- Proszę. - podał mi. Ja popatrzyłam na niego ze zdziwieniem : WTF !
- Ale mam dopiero 16 lat. - powiedziałam.
- Walić. Spróbuj swojego pierwszego drinka. - powiedział i ponownie mi go wręczył. Zdziwiłam się, że jestem aż tak uległa. Upiłam łyk tego drinka, później jeszcze jeden i kolejny aż wreszcie wypiłam cały. Poparzyłam się na blondynka obok mnie.
- I co ? Był taki straszny ? - zapytał.
- Nie. - uśmiechnęłam się. Ponownie wyszłam na parkiet tym razem z Zaynem, który dosłownie porwał mnie do tańca. Blondyn chyba ponownie zamówił sobie jakiś alkohol, bo parę razy przemknął mi się koło barku. Kiedy szalałam na parkiecie z Malikiem, moją uwagę zwróciła postać dziewczyny, która była podobna do Magdy. Pokazałam ją Zaynowi, a ten zaproponował podejść bliżej. Oczywiście była to moja starsza siostrzyczka, która tańczyła z .. - popatrzyłam na twarz chłopaka, z którym tańczyła. - Harry ?!
- Hej. Podobno cię głowa boli. - zauważył brunet. Loczek nie odpowiedział. Zachował się tak jakby miał go w dupie, a przecież to kumple.
- Ej co ty tu młoda robisz ? - spytała się wkurzona i pijana Magda. Już chciałam jej odpowiedzieć tym samym tonem "gówno", ale się wstrzymałam.
- Co to za szopka z tym Harrym, Maxem ? - w końcu wyrzuciłam to z siebie. Ona nie odpowiedziała, żadnym słowem, ale pocałowała Hazzę jednocześnie dając mi odpowiedź. Nie chciałam nic już wiedzieć, bo wszystko było jasne. Max był tylko atrapą. Magda spotykała się z Harrym i to było jasne. Wraz z Mulatem przeszłam do innej części, bo jakoś nie chciałam oglądać Magdy po paru drinkach. W końcu i Zayn mnie zmęczył, więc postanowiłam usiąść. Brunet ewidentnie był jeszcze na siłach, aby zatańczyć z jakąś nowo poznaną dziewczyną. Zajęłam miejsce przy stoliku aż pojawił się Horan. Pomimo mojego zmęczenia, udało mu się mnie wyciągnąć jeszcze do tańca. Akurat trafiłam na wolny kawałek. Moje ręce były splecione z tyłu jego głowy, a jego na moich plecach. Kołysaliśmy się w rytm muzyki, aż w końcu zaczął rozmowę.
- Natalia, mam do Ciebie pytanie.
- Słucham ? - uśmiechnęłam się. Widziałam w jego oczach tą nieśmiałość, która była urocza.
- Czy ja mam u Ciebie jakąkolwiek szansę ? - odezwał się i wpatrywał się w podłogę.
- Niall.. - powiedziałam, a ten momentalnie podniósł głowę i wbił swój wzrok w moją twarz. - Jasne, że masz. - odpowiedziałam szczerze i to bez zawahania.
Chłopak uśmiechnął się i w ułamku sekundy nasze usta zwarły się w subtelnym, a zarazem czułym pocałunku. Byłam zaskoczona tą jego śmiałością, która zapewne w jakiejś części została wywołana przez alkohol zawarty w drinkach.
- Przepraszam. - powiedział niebieskooki. Resztę wieczoru przetańczyliśmy razem. Następnie wraz z chłopakami, którzy byli mocno pijani, oczywiście z wyjątkiem Liama, pojechałam w stronę domu. Ja byłam tylko po tym jednym drinku, którym poczęstował mnie Niall. Tak, jeszcze brakuje tego, żeby tata się dowiedział o tym. Moi rodzice mieli uczulenie na punkcie papierosów, czy picia alkoholu. Starali się mnie i Magdę wychować tak, żeby odziedziczyć po nich tego świra. Nie wiem co powie ojciec, kiedy zobaczy Magdę po kacu, ale to jej sprawa. Kiedy zorientowałam się, że drzwi do domu są zamknięte trochę byłam zdziwiona. Popatrzyłam na komórkę. Już po północy ?! Postanowiłam nie budzić rodziców, którzy zapewne już spali i wpadłam na pomysł przenocowania u chłopaków. Pewnie rodzice pozamykali, bo pomyśleli, że zostaniemy u znajomych na noc. Podeszłam, więc do ich drzwi i zapukałam. Chwilę później otworzył mi Payne, który zdziwił się na mój widok.
- Stęskniłaś się ? - zaśmiał się.
- Tak i to bardzo, a najbardziej za tobą. - odpowiedziałam również tym samym tonem co on. - A tak na serio to mam pytanie. Czy moglibyście mnie dzisiaj przenocować ?
- Jasne, a co się stało ? - zapytał rozbawiony sytuacją wysoki, ciemny blondyn.
- Mama mnie nie kocha, a tata ją popiera ! - powiedziałam prawie z płaczem, oczywiście udawanym. Chłopak się zaśmiał, a ja powiedziałam mu prawdziwy powód mojej prośby. Liam pokazał pokój gościnny, w którym miałam spać. Był całkiem przytulny. Dostałam również piżamę Danielle, która czasami zostawała na noc u swojego chłopaka. Ciekawe czy ją też mama nie kocha ?
Zrobiłam się śpiąca, już moje powieki same się zamknęły, ale mój "prawie sen" musiało przerwać wielkie "bum" i śmiech Niall'a, który z tego co słyszałam, próbował dostać się do swojego pokoju. Niestety jego wędrówkę utrudniały schody, które powodowały ten jego śmiech, jak i również to "bum". Dopiero teraz zrozumiałam, że jest kompletnie pijany. Trochę posmutniałam, bo skoro Horan był pijany to skąd pewność, że ten pocałunek był szczery ? Zasnęłam w tej niepewności.
Następy dzień w Londynie. Zeszłam na dół parę minut po dziewiątej. Co mnie zaskoczyło ? Wszyscy tam byli z wyjątkiem Hazzy. Weszłam do kuchni i zobaczyłam ciężarną Danielle, która od razu podeszła się ze mną przywitać.
- Natalia, mam nadzieję, że nie zapomniałaś o dzisiejszych zakupach. - przypomniała mi.
- Oczywiście, że nie, ale taka chyba nie pójdę. - uśmiechnęłam się. Stałam bowiem ubrana tak jak na wczorajszej imprezie.
- Dobra to idź się przebierz. - powiedziała. - Ale o 10 przyjdź.
- Spoko. Idę do domu. - powiedziałam, kierując się do drzwi. Niestety złapała mnie ręka Liama.
- Nigdzie nie idziesz jak nie zjesz. - uśmiechnął się i podał mi talerz z naleśnikami. Usiadłam koło chłopaków przy stole, którzy mieli to samo. Dowiedziałam się, że Zayn ma na oku nie jaką Perrie. Pewnie to ta z dyskoteki. Fajnie, niech w końcu przestanie być Singlem. Kiedy skończyłam jeść naleśniki, które były przepyszne podziękowałam za przenocowanie i udałam się w stronę domu.
Przywitałam się z rodzicami, kiedy przechodziłam koło kuchni. Myślałam, że uda mi się uniknąć pogawędki, gdzie spędziłam wczorajszy wieczór, noc, ale niestety nie tym razem.
- Gdzie byłaś ? - spytał tata, który miał przed sobą otwartego laptopa.
- Mówiłam wam. Byłam u znajomych. - powiedziałam. Wiedziałam, że jakbym skłamała to i tak wyszłoby prędzej czy później. Postanowiłam więc mówić prawdę.
- Czemu nie znamy twoich nowych znajomych ? Mogłabyś wziąć przykład z siostry, przedstawiła nam tego Maxa i jesteśmy o nią spokojni, bo to sympatyczny i miły chłopak. - powiedziała mama. Ale byłam zła. Nie cierpię jak ktoś porównuje mnie do Magdy ! Zresztą gdyby wiedzieli o co chodzi z tym Maxem, wątpię czy byliby tacy zachwyceni swoją Madzią.
- Czy to są twoi znajomi ? Tylko tak strzelam. - powiedział tata. Obie z mamą podeszłyśmy do niego i ujrzałam artykuł o One Direction. Tata chyba wnioskował po zdjęciu, na którym byłam ja z chłopakami wczoraj. Miałam szczęście, że zdjęcie było zrobione nie w klubie, ale kiedy byliśmy na mieście. Pod spodem pisało wielkimi literami : "Fanka czy dziewczyna ?".
- Tak. To oni. Ale szczerze powiedziawszy .. ładnie wyszłam prawda ? - próbowałam załagodzić tą sytuację i ku mojemu zdziwieniu, tata wypuścił mnie z "przesłuchania". Pobiegłam się szybko umyć i przebrać. Znalazłam ciuchy stworzone na wypad na miasto, ale chciałam jeszcze ubrać naszyjnik z kokardką, który pożyczyłam Magdzie. Zapukałam do jej pokoju, a kiedy nikt nie odpowiedział weszłam śmiało. Był to błąd, gdyż Magda leżała w łóżku, a koło niej Hazza. Nie spali. Magda podniosła swój łeb spod kołdry.
- Mogłabyś kur** stąd wyjść ? - powiedziała skacowana. Zamknęłam drzwi, ale nie wyszłam. Wiedziałam, że zaraz posypie się wiele "brzydkich" słów.
- Nie kur**, nie wyjdę. Dawaj mój wisiorek z kokardą. - powiedziałam.
- Masz kur**, masz ! I won mi stąd ! - syknęła i rzuciła w moją stronę. Nie odpowiedziałam, ale wyszłam z jej pokoju. Jeszcze na moje nieszczęście po drodze spotkałam rodziców.
- Natalia, czy to ty tak przeklinałaś ?! - spytała mama.
- Nie. To wasza kochana córeczka, która przespała się z Harry'm Stylesem. - wyrzuciłam to z siebie i wybiegłam z domu. Pobiegłam do pobliskiego parku, zapłakana usiadłam na ławce. Niedługo później dostałam wiadomość o Danielle. "Gdzie ty się podziewasz ? " - tak brzmiała treść otrzymanej wiadomości. Odpisałam "Ławka, park.. Muszę się wypłakać.". Twarz skryłam w kolana i tak siedziałam, aż ktoś nie podszedł do mnie i nie przytulił mnie. Popatrzyłam kto to, myślałam że Danielle, ale nie miałam racji.
Siema. Z okazji zakończenia roku mam dla was 4 rozdział. Trochę tu przeklinałam, ale musiałam, to dla dobra opowiadania. ^_^ Jak się wam podoba ? Starałam się jak najdłuższy .. :)
Podobnie jak skończyłam podstawówkę, tak skończyłam pisać moje opowiadanie o Harrym .. YSWMB .. Liczę, że i to opowiadanie z sexy, sexy Irlandczykiem będziecie tak gorąco odwiedzać, komentować i obserwować. ♥ Dziękuję za wszystkie miłe słowa.
Jeśli chcecie być informowani na bieżąco proszę o wasze Twittery (no te : @...) ;)
Życzę udanych i szczęśliwych wakacji. ;** ♥
świetny rozdział ! mam nadzieję, że szybko dodasz następny : ) kurde, ale fanie ! mało jest opowiadań o Niall`u, a dzięki tobie, będe mogła sobie takie poczytać : )
OdpowiedzUsuń+ zapraszam do mnie ! : > http://everything-about-one-direction.blogspot.com/
fajny rozdział : ) zapraszam do mnie http://always-stand-by-me.blogspot.com/ - opowiadanie o Niallu : )
OdpowiedzUsuńO kurde... Powaliłaś mnie tym rozdziałem i to na kolana. I rozłożyłaś na łopatki... Czymże ja jestem przy twoim ogromnym talencie?!
OdpowiedzUsuńHmmm... po pierwsze Magda zachowuje się strasznie dziwnie. Nie do końca ogarniam o co jej chodzi, ale główna bohaterka chyba też, więc się tak nie martwię ^^
Tyle tutaj fajnych tekstów strzeliłaś, że nie wiem które wymienić! Najlepsze te:
" - Mama mnie nie kocha, a tata ją popiera !"
" - Tak. To oni. Ale szczerze powiedziawszy .. ładnie wyszłam prawda ?"
" - Nie. To wasza kochana córeczka, która przespała się z Harry'm Stylesem."
Po prostu mistrzostwo świata!!!
Uuuu, nareszcie coś zaiskrzyło między Niallem a Natalią, ale trochę mi i tak smutno. Pijany Irlandczyk = ... no sama nie wiem. Mam tylko nadzieję, że pocałunek był taki prawdziwy, a nie taki inny :D
Świetnie, cudownie, genialnie piszesz! Super prezent mi zrobiłaś <3 Szybko dodaj nowy rozdział, już nie mogę się doczekać!!!
http://whenimlookingatyou.blogspot.com/
Tak....zarąbiście kochana!
OdpowiedzUsuńCałkowicie się zgadzam z overwinning....Kurde! Zawsze jest tak, że ja chcę coś napisać na temat danego rozdziału, a tu wychodzi, że ktoś przede mną napisał to samo, co ja chciałam napisać....Nienawidzę tego!
Dodam jeszcze że bardzo mi się spodobało to, że Niall pocałował Natalię;] Ty jesteś wspaniała, wiesz o tym?
I mogę się założyć że ten ktoś kto przyszedł ją pocieszać pod koniec rozdziału, to blondynek;]
To Niall przyszedł do parku, proszę, niech to będzie on. Wtedy to będzie mega romantycznie :3 Kocham te twoje teksty, wiesz? ♥ Nie mogę się doczekać dalszych części, pisz szybciutko :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie :) http://skip-the-sky.blogspot.com
fajny ;DD zaprasszam do mnie :3
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba proszę informuj mnie @demi18_demi
OdpowiedzUsuń