poniedziałek, 18 czerwca 2012

Rozdział 1 .

- Natalia pobudka ! - usłyszałam głos mamy - Chcesz się spóźnić w ostatni dzień szkoły ? - Na te słowa zwlekłam się z łóżka. Jak to wszystko zleciało ! Dzisiaj jest ten dzień, kiedy po raz ostatni odbiorę świadectwo z gimnazjum, w którym spędziłam ostatnie 3 lata. Ubrałam się w czarne rurki, białą zwiewną koszulę z paskiem i baleriny, które idealnie komponowały się z beżowym dodatkiem do bluzki. Nigdy nie przepadałam przebierania się w galowe stroje, więc poszłam na kompromis. Włosy delikatnie podkręciłam, a na usta nałożyłam błyszczyk. Następnie zeszłam na dół, żeby zjeść śniadanie.
W kuchni zastałam mamę i siostrę - Magdę. Magda była ode mnie o rok starsza. Miałyśmy ze sobą bardzo bliski kontakt, więc była moją najlepszą przyjaciółką. Przywitałam się z nimi i zaczęłam robić sobie śniadanie, składające się głównie z płatków i mleka.
- A mi nie zrobisz ? - zapytała siostra. Pokiwałam przecząco głową i posłałam jej szeroki uśmiech. Ona poruszała swoimi brwiami, co znaczyło, że kiedyś mi się jeszcze odpłaci. Zaczęłam jeść.
- Która godzina ? - spytałam. Jakoś wcześniej nie pomyślałam o sprawdzeniu godziny.
- 8.50 - powiedziała Magda. Ja szybko, miska do zlewu i lecę do szkoły. Trzeba mieć talent do spóźniania się, nawet w ostatni dzień roku szkolnego. Dobiegłam do szkoły o 9.05, więc starając się, aby nikt mnie nie zauważył zajęłam miejsce w ostatnich rzędach. Dyrektor naszej szkoły zaczął wypominać wszystkie zasługi uczniów, a następnie zabrał się za wyczytywanie nazwisk i wręczanie świadectw. Kiedy już wszyscy uczniowie otrzymali świadectwa, rozeszliśmy się do domów. Byłam taka szczęśliwa, bo powiem szczerze nie przepadałam za nauczycielami, którzy pracowali w tej szkole. Kiedy weszłam do domu od razu poszłam pochwalić się ocenami, które nie były najgorsze. Zastałam tam całą familię co mnie zdziwiło, bo mój tata pracował w Londynie. Czyżby niespodziewany przyjazd ?
- Cześć tato ! - krzyknęłam i rzuciłam mu się na szyję. Nie widziałam go przez ostatnie pół roku, więc się proszę mi tu nie dziwić.
- Cześć córeczko ! Ale urosłaś ! -  powiedział tuląc mnie.
- Czemu nie uprzedziłeś, że przyjeżdżasz ? - wypytywałam.
- Bo to miała być taka mała niespodzianka. A ja mam dla was większą niespodziankę. - powiedział. Ja czekałam co jest tą "większą" niespodzianką.
- Przeprowadzamy się. - uśmiechnął się. Nie wiem co miało być w tym fajnego ? Nowa w klasie, która nikogo nie ma, chociaż, gdybym poszła do liceum w Polsce też bym była nowa.
- A co z moją szkołą, znajomymi ? - podeszła do nas Magda, która była niezbyt zadowolona z taty pomysłu.
- Kochanie, w Londynie też jest szkoła i jestem pewny, że zaprzyjaźnisz się z innymi ludźmi. - powiedział tata.
- Londynie ? Przeprowadzamy się do Londynu ? - spytałam, bo chciałam jeszcze raz to usłyszeć, bo nie wiedziałam czy dobrze zrozumiałam.
- Tak, mam tam pracę na stałe i nie opłaca się przyjeżdżać do Polski skoro mam tam dom. - odpowiedział. Zmieniam zdanie. To bardzo dobry pomysł z tą przeprowadzką ! Miasto angielskie, w którym mieszkają chłopaki z mojego ulubionego zespołu - One Direction. Za dwa tygodnie miałam zacząć mieszkać w stolicy UK.

   Samolot miał startować. Magda, która z początku upierała się, że nigdzie nie leci ustąpiła. Nie wiem dlaczego zmieniła zdanie, ale cieszę się. Włożyłam słuchawki do uszu i rozkoszowałam się lotem, który zaraz miał się odbyć. Pierwszy raz leciałam samolotem i przyznam się bez bicia, że na początku bałam się, ale kiedy już wznieśliśmy się, strach mnie opuścił. Lot zajął może nie całe dwie godziny, dodać jeszcze drogę do domu byliśmy o 16.30 w domu. Powiem szczerze, kiedy tak jechaliśmy przez miasto stwierdzam, że Londyn będzie wspaniałym miastem i zapewne nie będę chciała go tak szybko opuścić. Zresztą nie wiem czy jeszcze zobaczę Polskę. Jak na razie nie ma na to widoków. Kiedy taksówkarz zatrzymał się przed nie dużym, jednorodzinnym domkiem wysiedliśmy. Domek całkiem ładny, zgrabny. Ściany pomalowane na ciemniejszy Ecrue i ciemna dachówka. Wnętrze domu - nowoczesność z nutką starego stylu, wszystko jednak komponowało się idealnie. Widać, że ten dom jest świeżo wybudowany. Nie wiem czy tata go sam postawił, czy dostał od firmy, w której pracował, ale cieszyłam się, że mogę tu mieszkać. Wraz z Magdą, jak na wznak wybiegłyśmy schodami do góry.
- Zaklepuję ten pokój ! - krzyknęłam do siostry, która "przez przypadek" potknęła się. Pokój, który wybrałam był śliczny. Niebiesko-żółty, z dużym, wygodnym łóżkiem i ślicznymi, drewnianymi szafami. Naprzeciwko drzwi znajdowało się okno z dużym parapetem. Były jeszcze jedne drzwi, które prowadziły do niewielkiej łazienki. Nie wiem jak tata to zrobił, ale to był pokój moich marzeń. Poszłam do siostry zobaczyć jej pokoik. Równie śliczny jak mój, tylko zielony. Sosnowe łóżko, meble idealnie pasowały do tego koloru. Podobnie jak ja, miała okno, ale nie na przeciwko drzwi. Widok z okna obejmował, miasto. A właśnie, jaki ja będę mieć widok z okna ? Poszłam do siebie i ujrzałam okno jednego z sąsiadów. Widzę tylko okno i część trawnika, a Magda ma miasto ? To nie fair, ale chociaż mam ładniejszy pokój. Wiem, ja i moja skromność. Poszłam na dół ogłosić rodzicom, że idę się przejść po Londynie. Trochę bali się mnie puścić, bo wiedzieli jaką mam orientacje w terenie, ale zgodzili się.
Wyszłam przed dom i poszłam w prawo. Nie wiem czemu w prawo, chyba tak na chybił trafił. W pewnej chwili dostałam wiadomość od Magdy. "Gdzie ty jesteś ? Na mnie nie czekasz ? ;/" - tak brzmiała treść otrzymanej wiadomości. Kiedy to czytałam, a zarazem szłam dopiero po fakcie zorientowałam się, że to był zły pomysł. Weszłam na jakąś grupkę ludzi, która szła naprzeciwko mnie co skończyło się zderzeniem.
- Przepraszam .. - mówiłam nie patrząc im w twarz i powoli wstając z ziemi.
- Nic Ci się nie stało ? - zapytał jakiś chłopak i podał mi rękę. Skądś kojarzyłam ten głos, więc postanowiłam jednak popatrzyć na nich. Kiedy to zrobiłam byłam w ciężkim szoku. Chłopak, który się pytał czy jestem cała to był Niall Horan, a ta grupka, to jego przyjaciele z zespołu.
- Nie, dzięki. - pomógł mi wstać. - Ty jesteś Niall Horan ?
- Tak, a ty jesteś ... ?
- Jestem Natalia. Miło mi was poznać. - uśmiechnęłam się do wszystkich.
- Nie widziałem Cię tu wcześniej. - powiedział Harry, który trzymał w ręku torbę z TESCO.
- Dzisiaj się wprowadziłam.
- Może wpadniesz do nas ? - zaproponował blondyn. Zgodziłam się i wszyscy poszliśmy w stronę ich domu. Nie wiedziałam, gdzie mieszkają moi idole, którzy okazali się być spoko ludźmi, a nie jakimiś rozkapryszonymi celebrytami.
Szliśmy tą samą drogą co ja szłam przed chwilą. Kiedy byliśmy przed bramą domu moich nowych sąsiadów, oni zatrzymali się.
- Wy tutaj mieszkacie ? - zapytałam z niedowierzaniem.
- Tak. - odkrzyknęli chórem.
- No to miło mi poznać moich nowych sąsiadów. - powiedziałam z żartem. Chłopcy zaczęli się wypytywać, który jest mój dom, a kiedy pokazałam im okno z mojego pokoju, Horan podejrzliwie się uśmiechnął.
- A temu co ? - spytałam.
- Będzie miał codziennie ładne widoki. - zaśmiał się Zayn, którego zabiłabym za tak śliczne oczy.
- Może wejdziemy ? - zaproponował Louis, który niósł torbę marchewek z TESCO. Wszyscy wpadliśmy do ich domu, który był wspaniale urządzony. Wszystko w nowoczesnym stylu. Beżowe ściany, komponujące się białe dywany z ciemnym odcieniem podłogi. Po prostu było tam ślicznie.
- Natalia, ale zostaniesz na seans horrorów ? - zapytał blondynek.
- Jasne. - odpowiedziałam i usiadłam na kanapie. Liam wybierał film, a Niall robił popcorn. No przynajmniej tak się nam wydawało. Kiedy przez przypadek przechodziłam koło kuchni, stanęłam w drzwiach i zauważyłam, że na podłodze, szafkach, no po prostu wszędzie, walał się popcorn.
- Co to robiłeś ? A o pokrywce się nie pamięta ? - zaśmiałam się.
- To wszystko twoja wina ! - wykrzyknął chłopak z niewielkim oburzeniem.
- Moja ? A niby czemu ? - spytałam zdziwiona.
- Twoja. Bo jesteś taka ładna, że zapomniałem o pokrywce. - posłał mi uśmiech.
- Wynagrodzę Ci to. - powiedziałam i podeszłam bliżej.
- Jak ? - zapytał i poruszał brwiami.
- Nauczę cię smażyć popcorn. - uśmiechnęłam się. Moja instrukcja smażenia popcornu była prosta i mało skomplikowana, ale niestety Nialler nie mógł jej zrozumieć i musiałam wymyślić coś innego. Coś innego to był rysunek smażenia popcornu, który było podobny do tego. Oczywiście chłopcy, który siedzieli w salonie nie powstrzymali się od jakiś komentarzy, że na pewno nie smażymy tam żadnego popcornu ale chcemy być sami. Kiedy przyniosłam miskę z tym białym, uwielbianym przeze mnie jedzeniem oni rzucili się na mnie i blondynka, który szedł za mną. Zaczęliśmy oglądać film, który nieźle mnie wystraszył. Nie cierpię jak ktoś wyrywa jakiekolwiek części ciała.



HEI. Jak się wam podoba pierwszy rozdział tego opowiadania. Mam tyle pomysłów na kolejne rozdziały, że to się aż w palę nie mieści.
Myślę, że będą pojawiać się tak liczne komentarze i wyświetlenia bloga jak na moim drugim blogu >>> You Suddenly Want Me Baby <<< Na którego również gorąco zapraszam. (:

6 komentarzy:

  1. Świetnie się zaczyna! I te komplementy od Nialla. Chciałabym być na miejscu Natalii.
    Zapraszam do mnie ----> http://im-dying-just-to-know-your-name.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. ZAJEBIŚCIE! Zaczyna się naprawdę świetnie i od razu deklaruję stałe czytelnictwo. Czy jakoś tak.

    Po pierwsze ogromny plus za talent pisarski, bo ani razu nie nudziłam się to czytając!
    Po drugie pochwała za Nialla - <3
    Po trzecie plus za poprawną polszczyznę.
    Po czwarte - ciekawy pomysł.
    Po piąte - no nie wiem jeszcze co :D Po prostu za to, że mi się podoba!

    Po prostu największe marzenie - być sąsiadką One Direction i jeszcze mieć pokój na przeciwko Nialla!
    Świetny rysunek instrukcji robienia popcornu ;)

    Czekam z niecierpliwością na następny rozdział i zapraszam do mnie ^^

    http://whenimlookingatyou.blogspot.com./

    OdpowiedzUsuń
  3. W zasadzie to w zupełności się zgadzam z wypowiedzią mojej poprzedniczki. Napisała chyba wszystko, co ja chciałam napisać....rzecz jasna jest kilka rzeczy, które chciałabym napisać od siebie:
    1) równiez bardzo bym chciała być sąsiadką One Direction, ale raczej wolałabym mieć bardziej okno na pokój Harrego.....tak...to byłoby spełnienie marzeń....
    2) Zapraszam na moje blogi, które znajdziesz pod tymi adresami: http://my-love-one-direction.blogspot.com/ i http://together-forever-in-love-for-you.blogspot.com/
    3) bardzo się cieszę, że znalazłam czas, aby tu zajrzeć. Zapowiada się fantastycznie i kurczę...wiesz już chyba wszystko: jesteś zajebista;] i nawet nie próbuj zaprzeczać!
    4) życzę dużo weny i nie mogę doczekać się następnych rozdziałów

    OdpowiedzUsuń
  4. świetne opowiadanie, bardzo mi się podoba :>
    ze zniecierpliwieniem czekam na kolejny rozdział .xx
    zapraszam do mnie: she-is-titanium.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Super rozdział czekam niecierpliwie na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. genialne<3
    zapraszam do mnie : ) http://purple-rain-with-a-bit-of-luck.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń